Keith Rabois wyjaśnia, dlaczego Founders Fund nie inwestuje w zdalne startupy „Mamy w Founders Fund pogląd, że nie sfinansujemy firmy, która nie pracuje osobiście... Powód jest taki, że jeśli zamierzasz zbudować firmę na nieodkrytych talentach… sposób, w jaki uczysz się rzemiosła, to osmoza. Osmoza i niestrukturalne uczenie się nie działają zdalnie. Musisz więc zatrudniać bardzo doświadczonych ludzi i mieć liniową mapę drogową, która pozwala przewidzieć, jakiego rodzaju talentu potrzebujesz. Ale to jest dość rzadkie.” Keith przyznaje, że nie jest to niemożliwe — coś w rodzaju 1 na 10 firm ma zasoby lub reputację, aby przyciągnąć już odkryte i doświadczone talenty. Ale większość startupów tego nie ma i będzie musiała podejmować ryzyko z nieodkrytymi talentami, które uczą się w trakcie pracy. Kolejnym problemem z pracą zdalną, na który zwraca uwagę Keith, jest to, że trudniej jest wiedzieć, kogo awansować i dać mu więcej odpowiedzialności. Podaje przykład pracy w PayPal, gdzie Peter Thiel mianował 29-latka na stanowisko CFO przed wprowadzeniem firmy na giełdę: „Nie ma szans, żeby został awansowany w zdalnej firmie. Sygnały, które doprowadziły Petera do wniosku, że to rzeczywiście zadziała, to te małe, miękkie, interaktywne sygnały.” Keith widział to również prowadząc OpenStore: „Moja osoba nr 2 w OpenStore została zatrudniona jako najniżej opłacana osoba w firmie. Został awansowany 5 — idąc na 6 — razy. Ma teraz 29 lat… Nie ma szans, żeby mógł wspiąć się po tej drabinie awansów, gdybym nie mógł obserwować, jak wchodzi w interakcje z innymi ludźmi i widzieć, jak inni mu ufają i zwracają się do niego w celu rozwiązania problemów. Cała jego ścieżka kariery jest zupełnie inna, ponieważ dołączył do firmy działającej osobiście.” Źródło wideo: @khoslaventures (2023)