dobry post. jeśli jesteś stary jak ja, jesteśmy ostatnim pokoleniem, które połączyło czasy przed i po smartfonach (a niektórzy z nas, ogólnie dostępny, szybki internet) myślę, że dobrym początkiem jest znalezienie sposobu na przeprowadzenie ćwiczenia/sprawdzania świadomości, gdy jesteś online "czy robię coś naprawdę ważnego lub użytecznego w tej chwili, czy po prostu utknąłem w powtarzającej się pętli doom, gdzie poluję i stukam w elementy interfejsu i odświeżam feedy, szukając dopaminy?" jeśli jesteś szczery wobec siebie, odpowiedź prawdopodobnie brzmi 'tak' >50% czasu. i to w porządku. ale zarezerwuj 10-15 minut na to. to samo odblokowuje przynajmniej godzinę lub dwie dziennie, w których możesz robić cokolwiek innego. nie musi to być nawet offline, ani monastyczne, ani hardcore, gdzie żyjesz na surowo - ale przynajmniej spraw, aby było konstruktywne/wzbogacające - obejrzyj długi dokumentalny film na youtube lub coś w tym stylu, zamiast odświeżać powiadomienia.