Popularne tematy
#
Bonk Eco continues to show strength amid $USELESS rally
#
Pump.fun to raise $1B token sale, traders speculating on airdrop
#
Boop.Fun leading the way with a new launchpad on Solana.

Eric S. Raymond
Tak, *jestem* tym ESR. Cóż, to jest pytanie, które ludzie zwykle zadają.
Programista, wędrowny filozof, przypadkowy antropolog, wichrzyciel wolności.
"Nie ma działu antymemetyki" był dość gorącym tematem dyskusji i aprobaty wśród moich rówieśników około rok temu.
Nie podobało mi się to wcale.
Mój problem z tym polegał na tym, że styl pisania autora składał obietnice, których książka nie tylko nie spełniła, ale autor nie miał też zamiaru ich spełniać.
Książka była napisana jak science fiction, gromadząc szczegóły i prezentując pozory logicznego ataku na gigantyczną niewiadomą.
Ale to nie było SF. Te obietnice nigdy się nie spełniły. Nie potwierdziła racjonalnej poznawalności wszechświata, który opisywała - autor był zbyt zajęty tworzeniem i potęgowaniem atmosfery epistemicznego horroru.
Kiedy się temu sprzeciwiłem, niektórzy z ludzi, do których się skarżyłem, powiedzieli, że uważają, iż moje zdenerwowanie było źle ukierunkowane - wcale nie miało być SF.
Moja odpowiedź na to jest taka, że jeśli autor nie chciał wygrać w grze gatunkowej SF, nie powinien pisać tak, jakby próbował to zrobić. Czułem się oszukany i zwiedziony.
Konwencje gatunku science fiction ewoluowały w celach, które wykraczają daleko poza bycie tylko rozrywkowym. Uważam, że robią dobre i wartościowe rzeczy, i bardzo nie lubię, gdy ludzie je ignorują.
16,75K
Kilka minut temu potykam się o egzemplarz "Przysięgi inżyniera" Rudyarda Kiplinga. Nie jestem pewien, czy kiedykolwiek widziałem pełną wersję!
"W tym dniu, w obecności moich współbraci w Powołaniu, zobowiązuję się do mojego Świętego Honoru, że zgodnie z moją najlepszą wiedzą i zdolnościami, nie będę cierpiał ani nie przejdę, ani nie będę uczestniczył w przemijaniu wadliwego Wykonania lub Materiału w tym, co dotyczy moich dzieł przed Bogiem i ludzkością jako Inżynier. Mojego Czasu nie odmówię. Myśli mojej nie będę żałował. Nie zaprzeczę mojej troski o doskonałość dzieł, do których jestem powołany, aby przyłożyć do nich rękę. Uczciwą zapłatę będę otwarcie przyjmował; Reputacji mojej będę z honorem strzegł. ale nie zażądam więcej, niż to, co się należy; Nie będę też poniżał dzieł moich kolegów inżynierów, ale poprawiał ich błędy w pokornym duchu i chętnie przyjmował poprawki własne. Za niepowodzenia i niedopatrzenia, które z pewnością popełnię, proszę moich współbraci o przebaczenie; i modlę się, aby w godzinie potrzeby słowa tej Przysięgi wspierały mnie i dawały mi siłę, abym czynił to, co muszę. TAK MÓWIMY WSZYSCY".
Słowa, według których należy żyć. Próbowałem.
33,94K
"Oznacza to, że szacunki programisty, choć dalekie od doskonałości, są również dalekie od pozbawienia znaczenia: jest to parametr skali pewnej dystrybucji".
Kiedy przeczytałem to wcześniej, mój mózg po prostu kurwa eksplodował. Wciąż zastanawiam się nad konsekwencjami. Link do eseju w pierwszej odpowiedzi.
Chcę poważnego wysiłku, aby potwierdzić lub zaprzeczyć wynikom tego faceta. Jeśli się utrzymają, będzie to najważniejszy wgląd w inżynierię oprogramowania na dużą skalę od... kopalnia.
98,8K
Dzisiejsza dobra praktyka kodowania: za każdym razem, gdy wyświetlasz lub raportujesz daty, używaj RFC3339 formatu w czasie zuluskim, z osadzonym T. Jak to:
2025-04-17T13:31:52Z
Ten format ma kilka przydatnych właściwości:
1. Jest to stała szerokość, przynajmniej do 100000 CE. Nie spowoduje to przekroczenia ani nieoczekiwanego rozszerzenia kolumn raportu.
2. Porządek sortowania jest taki sam jak porządek leksykograficzny - nie ma potrzeby skomplikowanego kodu do kolejności czasowej rekordów.
3. Jest to pojedynczy token, łatwy do przeanalizowania z raportu (dlatego chcesz, aby T znajdowało się w środku, a nie w alternatywnej formie ze spacją).
4. Zwykle, gdy rejestrujesz do wglądu przez człowieka, przekazywanie kolejności i względnego czasu zdarzeń jest ważniejsze niż odniesienie do lokalnego czasu słonecznego. Korzystanie z czasu Zulu zapobiega dezorientacji co do kolejności i czasu w zależności od pochylenia strefy czasowej.
Ten ostatni punkt jest szczególnie ważny w przypadku takich rzeczy, jak bazy danych dostępne w sieci lub rozproszone systemy kontroli wersji, w których rekordy są rutynowo modyfikowane i oznaczane znacznikiem czasu przez użytkowników w różnych strefach czasowych.
17,68K
Jak mierzysz wartość sieci zaufania?
Cytowany wpis wyraża populistyczną skargę, która osiągnęła punkt kulminacyjny w niedawnej debacie na temat ceł Trumpa, ale w rzeczywistości nabiera rozpędu od początku lat 80. i pierwszej fali offshoringu.
Jestem libertarianinem, znam ekonomię, znam wszystkie argumenty za wolnym handlem i swobodną migracją i przez dziesięciolecia łatwo było mi odrzucać tego rodzaju narzekania jako współczesny luddyzm. Każdy wcześniejszy ruch w kierunku globalnego wolnego rynku powodował chwilowy dyskomfort, który później został spłacony ogromnym wzrostem dobrobytu i standardu życia.
Ale teraz znajduję się w bardzo niezręcznej sytuacji. Nadal uważam, że wolny handel jest najlepszy, ale uważam również, że populistyczne zarzuty wobec wolnego handlu mają pewne podstawy.
Nie jestem tu po to, by dziś pisać o polityce taryfowej. Jestem tutaj, aby napisać o tym, dlaczego Trump cieszy się powszechnym poparciem dla swojej polityki celnej, pomimo faktu, że każdy ekonomista we wszechświecie mówi, że jest ona szalona.
Myślę, że w tym właśnie tkwi problem: ekonomiści skupili się na tym, co mogą zobaczyć i co mogą zmierzyć, oraz na rzeczach, na których można spieniężyć. A jeśli w ten sposób mierzysz konsekwencje ceł, wyglądają one na kompletną katastrofę.
Populiści mówią, że wolny handel odegrał główną rolę w rozdarciu naszej sieci zaufania społecznego. A wy, wy ekonomiści, wy elity, wy inteligencja klasy laptopów... Nie cenisz wystarczająco tej sieci zaufania.
Nie sądzę, aby ta krytyka była błędna. Nie jest to dobrze wyartykułowane, ponieważ ludzie, którzy to robią, czy nie, są ogólnie intelektualistami. A popieranie ceł może być okropnym pomysłem, nawet jeśli krytyka jest słuszna.
Ale populiści się nie mylą. Złe decyzje polityczne w ciągu ostatnich 60 lat wyrządziły ogromne szkody zaufaniu społecznemu. Nawet niektóre dobre decyzje polityczne wyrządziły tego rodzaju szkody, a mówiąc o dobrym, mam na myśli "zyski w innych obszarach prawdopodobnie przeważają nad negatywnymi skutkami dla zaufania społecznego".
Wolny handel wyrządził pewne szkody, nawet jeśli w sieci była to dobra polityka - to znaczy, nawet jeśli zyski w dobrobycie wynikające z wolnego handlu były tak duże, że warto było ponieść pewną utratę zaufania, aby je zdobyć.
Populiści krzyczą, że nasze elity wyrzuciły coś, czego wartości nie rozumieją. Upadek zaufania społecznego szkodzi biednym i klasie robotniczej bardziej niż bogatym, ponieważ bogaci mogą w większości kupić sobie drogę ucieczki od konsekwencji upadku.
W jaki sposób wolny handel podważa zaufanie społeczne? To proste. Dzieje się tak za każdym razem, gdy czyjaś praca jest przenoszona za granicę, a klasa inwestorów/menedżerów mówi: "cenimy kolejne kilka centów zysków z kursu naszych akcji ponad zdrowie społeczności, w których żyjemy".
Być może kompromis w tych okolicznościach okaże się korzystny dla ludzi, którzy mogą kupić tańsze towary - ale przesłanie jest nadal obecne. Zachwianie zaufania nadal się zdarza.
Mógłbym wymienić wiele przyczyn erozji zaufania społecznego. Wolny handel jest tylko jednym z nich. Problemem dla populistów jest to, że większość pozostałych jest niewygodnie związana z kwestiami rasowymi - DEI, mieszkalnictwem w Sekcji 8, odebraniem funduszy policji miejskiej. Jeśli więc chcesz mówić o zachwianiu zaufania, to wolny handel to jedyna rzecz, którą możesz zaatakować, a która nie wywołuje zbyt wielu reakcji ze strony handlarzy rasowymi pretensjami.
To dlatego polityka taryfowa jest takim punktem zapalnym - jest bezpieczna. Populiści zmierzają w kierunku ogólnego zarzutu, że nasze elity nie doceniają zaufania społecznego, a jedną z najważniejszych rzeczy, jakie możemy zrobić jako społeczeństwo, jest próba naprawy tej tkanki.
I tak, myślę, że to jest rozmowa, która musi się odbyć.

Cynical Publius4 kwi 2025
Ci, którzy sprzeciwiają się cłom Trumpa, to wszyscy członkowie inteligencji, którzy zarabiają na życie przy klawiaturze i/lub mikrofonie.
Nikt ze zrogowaciałymi rękami, kto patrzył, jak ich rodziny pogrążają się w rozpaczy i fentanylu, gdy przemysł produkcyjny ucieka ze swoich społeczności, nie sprzeciwia się temu, co robi Trump.
Fakt.
43,54K
Dave Täht zmarł wczoraj. Był jednym z cichych bohaterów Internetu i moim bliskim przyjacielem, za którym będzie mi bardzo brakowało.
Dave, znany na X jako @mtaht, ponieważ jego nazwisko rodowe brzmiało Michael, był prawdziwym hakerem starej szkoły, który wpłynął na życie każdego, kto używał X. Jego praca nad ograniczeniem przeciążenia bufora znacznie poprawiła praktyczną wydajność TCP/IP, zwłaszcza w przypadku przesyłania strumieniowego wideo i innych aplikacji wymagających niskich opóźnień. Bez niego Netflix i podobne usługi mogą nadal być nękane usterkami i zacinaniem się.
Myślę, że po raz pierwszy spotkaliśmy się w 2001 roku, w szczytowym okresie moich lat jako Mr. Famous Guy. Raz, czasem dwa razy w roku przychodził z wizytą z gitarą i rozbijał się w mojej piwnicy na jakiś tydzień, włamując się do różnych rzeczy. Duża część głównej pracy nad bufferbloatem została wykonana, gdy w przenośni patrzyłem mu przez ramię.
Co ciekawe, niezbyt często współpracowaliśmy bezpośrednio. Różne zainteresowania techniczne. Wszystkie koty domowe go jednak kochały. Moja żona Cathy go lubiła. Był zabawnym, skromnym, twardo stąpającym po ziemi mężczyzną, który lubił surfować i grać muzykę, nawiązywał przyjaźnie, gdziekolwiek się pojawił, oczarowywał spodnie kolejnych nieprawdopodobnie atrakcyjnych kobiet i ze stoickim spokojem znosił pogarszające się zdrowie. O ile go znam, stracił wzrok na jedno oko i zdiagnozowano u niego stwardnienie rozsiane.
Ledwo pozwolił, by go spowolniło. Pomimo tego, że w późniejszych latach ciągle narzekał, że jest wypalony programowaniem, nie tylko wykonywał świetną robotę, ale także wydobywał dobrą pracę z innych, zbierając zespoły niesamowitych współpracowników, aby rozwiązywać problemy, które pomniejsi ludzie uznaliby za nierozwiązywalne.
Była w nim jednak pewna rezerwa. Nigdy nie dowiedziałem się, dlaczego zmienił nazwisko. Nigdy też nie rozmawialiśmy o polityce ani o kobietach w tym życiu, ani o tym, dlaczego przez tyle lat żył jako koczowniczy couchsurfer, którego równie często można było spotkać na plaży w Nikaragui lub w quasi-rezydencji na uniwersytecie w Europie, jak gdziekolwiek w USA. Moja żona nazywała go Międzynarodowym Człowiekiem Tajemnic, a ten tytuł stał się żartem wśród naszej trójki.
Nic z tego nie wydawało mi się ważne, ponieważ Dave żył dla pracy, którą wykonywał, z wyjątkiem sytuacji, gdy próbował mnie pokonać w grach planszowych. Przez lata zarzekał się, że w końcu wygra ze mną, moją żoną i naszymi przyjaciółmi z piątkowych meczów w Power Grid, i naprawdę chciałbym, żeby dostał jeszcze kilka prób.
Dave powinien być sławny i powinien być bogaty. Gdyby miał centa za każdego dolara wartości, który wygenerował na świecie, prawdopodobnie kupiłby cały kraj Nikaraguę i zostałoby mu wystarczająco dużo, aby sfinansować program kosmiczny. Żartował, że chciałby zrobić to drugie, a ja nie sądzę, żeby naprawdę żartował.
Ale to nie był ani Elon Musk, ani ja. Nie chciał prowadzić biznesu i nie chciał tego gówna, które wynikało z bycia Panem Sławnym Facetem, choć z pewnością rozumiał, dlaczego się tym zająłem. Może był mądrzejszy ode mnie, jeśli chodzi o unikanie światła reflektorów, ława przysięgłych wciąż nie jest dostępna. I tak zrobił wiele rzeczy i to było ważne.
Będę bardzo tęsknić za Dave'em. Będę tęsknić za tym, jak pojawia się na progu moich drzwi, aby oczarować moje koty i majstrować przy moich routerach. Będę tęsknić za wymienianiem się z nim historiami wojennymi, jedzeniem z nim chińskich potraw i uśmiechem na jego twarzy, gdy wygrywał grę.
W niewidzialnym kolegium ludzi, którzy sprawili, że Internet działał, był jednym z najlepszych z nas. Powiedział, że go inspiruję, ale często myślałem, że jest lepszym i bardziej bezinteresownym człowiekiem niż ja. Ave atque vale, Dave.
134,49K
Czy zdarza Ci się mieć moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że świat działa w oparciu o dwa wzajemnie sprzeczne przekonania i tego nie zauważasz?
Moje, dzisiaj, jest z tych obserwacji:
1. Reklama to cenna usługa, za którą producenci mogą i powinni płacić około 1 biliona dolarów rocznie.
2. Konsumenci zapłacą prawdziwe pieniądze za wykluczenie reklam ze swoich strumieni medialnych, co świadczy o tym, że są przez nie aktywnie odpychani.
Nie. Niewidoczny. Sprzeczność.
24,23K
Najlepsze
Ranking
Ulubione
Trendy onchain
Trendy na X
Niedawne największe finansowanie
Najbardziej godne uwagi