Właśnie przemawiałem na jednym z najlepszych wydarzeń na X w tym czasie. Gdzieś w okolicy 3k+ słuchaczy. To była przestrzeń skoncentrowana na prywatności, zorganizowana przez @SecretNetwork. Wyraźnie widać, że prywatność zyskuje nową wagę w Web3. Uważam to za ogólnie dobrą rzecz, ale dojrzewanie wiąże się również z istotnym ryzykiem. Porozmawiajmy. Moim głównym zmartwieniem jest to, że wraz z upowszechnieniem i instytucjonalizacją prywatności, przesłanie kryptoa-narchistyczne stopniowo stanie się rozmyte. Rzeczywiście, to się dzieje. Kilku mówców w tej przestrzeni świętowało chęć bycia zgodnym z AML i KYC, w pełni akceptując zepsute ramy regulacyjne. To prawdopodobnie dlatego Vitalik powiedział: "Prywatność jest w trzy czwarte drogi do gentryfikacji." Kiedy przesłanie, że prywatność powinna być niepewna i tymczasowa, staje się dominujące, ekosystem prywatności może zostać przejęty przez aktorów dążących do kontrolowania przestrzeni, narracji i planów rozwoju. Co to dla nas oznacza? Powinniśmy pracować nad tym, aby przesłanie kryptoa-narchistyczne dotarło do jak największej liczby ludzi. Musimy podjąć kampanię ewangelizacji, aby promować znaczenie pozycji prywatności domyślnej, niekompromisowej. Jeśli narracja, że prywatność zawsze jest tymczasowa, zyskuje na sile, tracimy grunt na rzecz strażników i biurokratów. Mamy potężną OG kryptoa-narchistyczną grupę, która powinna utrzymać silny głos, gdy pojawiają się coraz więcej tych forów i przestrzeni dla prywatności. Jestem zdecydowanym zwolennikiem krytyczności otwartego dialogu. Rzeczywiście możemy kontynuować budowanie skoncentrowanych na prywatności, zdecentralizowanych dóbr publicznych. Ale jeśli centrum naszego ekosystemu zostanie przejęte przez polityków, masa użytkowników będzie dążyć do skompromitowanych protokołów z tylnymi drzwiami, które agencje z literkami w nazwie będą mogły wykorzystywać. W tym kontekście, stanie w obronie prywatności jako fundamentalnego prawa człowieka, bez miejsca na kompromis, zapewni, że nasze stanowisko zostanie sprawiedliwie wysłuchane, gdy społeczeństwo przechodzi do nowej ortodoksji skoncentrowanej na prywatności. Z pewnością rozumiem chęć bycia miłym, zwłaszcza gdy ekosystem rośnie, ale granie w rękach dojrzewającej technokracji tylko osłabi naszą moc i skuteczność. To faustowska umowa. To zasadniczo to, co stało się z Bitcoinem, niemal dosłownie. Kontynuujmy zwiększanie naszych wysiłków, nie tylko na froncie technicznym, ale także w zakresie rzecznictwa, gdy prywatność zaczyna znajdować się pod nowym Okienkiem Overtona.