Popularne tematy
#
Bonk Eco continues to show strength amid $USELESS rally
#
Pump.fun to raise $1B token sale, traders speculating on airdrop
#
Boop.Fun leading the way with a new launchpad on Solana.
🧠 Krzyczenie to nie tylko krzyczenie. Dla mózgu dziecka to zagrożenie.
Neurobiologia pokazuje, że mózg nie oddziela wyraźnie niebezpieczeństwa fizycznego od emocjonalnego. Skany MRI ujawniają, że dzieci wychowywane w domach o wysokim poziomie konfliktu rozwijają nadmiernie reaktywne odpowiedzi na zagrożenie, które przypominają te obserwowane u żołnierzy z PTSD. Mózg reaguje nie na zamiar, ale na intensywność.
W centrum tej reakcji znajduje się ciało migdałowate, alarmowy system mózgu. U dzieci narażonych na częste krzyczenie, wrogość lub nieprzewidywalność, ciało migdałowate pozostaje w stanie ciągłej czujności. Nieustannie skanuje otoczenie w poszukiwaniu niebezpieczeństwa, nawet gdy go nie ma. To, co powinno być miejscem bezpieczeństwa, staje się neurologicznie zakodowane jako pole bitwy.
Ten przewlekły stres nie ogranicza się tylko do emocji. Przekształca sposób, w jaki rozwija się mózg, wpływając na uwagę, regulację emocji, pamięć i kontrolę impulsów. Z biegiem czasu układ nerwowy dostosowuje się do przetrwania w otoczeniu, w którym się znajduje, przygotowując dziecko nie do nauki czy nawiązywania relacji, ale do obrony.
Tragedią jest to, że to przekształcanie zachodzi w ciszy. Nie są potrzebne siniaki. Nie jest konieczne żadne pojedyncze traumatyczne wydarzenie. Powtarzające się narażenie na wrogość wystarcza. Mózg uczy się, że spokój jest niebezpieczny i że niebezpieczeństwo może wybuchnąć w każdej chwili.
Wrogi dom nie tylko rani uczucia. Trenuje układ nerwowy dziecka do wojny, długo zanim zrozumie, czym w ogóle jest wojna.

Najlepsze
Ranking
Ulubione
