84 lata temu miała miejsce "data, która będzie żyła w niesławie", a jednak Amerykanie byli trzymani w nieświadomości o tym, co działo się poza Hawajami. Mówca FDR słusznie zauważył, że Japończycy zaatakowali dwa miejsca, a nie tylko Hawaje… jednak FDR usunął drugie odniesienie, aby skupić się tylko na Oahu. Drugie miejsce? Filipiny, które w tamtym czasie były pod imperialną kontrolą USA—faktem, który rząd starał się jak najlepiej ukryć przed głosującą publicznością. W tamtym czasie to była ziemia USA, dom dla 16 milionów amerykańskich obywateli salutujących Gwiazdom i Pasom, z FDR jako ich prezydentem. Jednak japoński atak w Manili (wybrany ze względu na amerykańskie powiązania) został usunięty z przemówienia FDR, aby sprzedać wojnę jako uderzenie na "ziemię ojczystą" (Hawaje), a nie odległą kolonię. Jedna na osiem "Amerykanów" została przekształcona w niewidzialnych kolonialnych poddanych. A kolonie zostały przekształcone w "terytoria", wymazane z atlasów i spisów, aby uniknąć imperialistycznego smrodu. Większość Amerykanów do dziś nie ma pojęcia o tej części historii USA. Dowiedziałem się o tym dopiero kilka lat temu, wcześniej nieświadomy (dzięki szkołom rządowym!) faktu, że Filipiny były kiedyś częścią naszego kraju.