Po przeprowadzeniu na sobie eksperymentu z dopaminą, ograniczając czas spędzany przed ekranem do minimum poza pracą, w ciągu ostatnich tygodni, odkąd wróciłem tutaj, jeśli chodzi o muzykę - nie przeczytałem ani jednej książki, a kiedy siadałem, żeby czytać, czułem nudę i swędzenie oraz "czekanie na koniec strony". Byłem znacznie bardziej niespokojny, nie tylko z powodu mediów społecznościowych, ale także dlatego, że czytanie mnie uspokaja, a teraz nie mogę tego robić zbyt często. Czuję się mniej inteligentny i coraz częściej zapominam słowa, których potrzebuję itd. Najbardziej zauważalne jest to, że musiałem znów zacząć używać dezodorantu, co moim zdaniem, jeśli mój pot śmierdzi (jak gdybym nie ćwiczył intensywnie), to dlatego, że jestem chory lub coś w tym stylu. Nie jestem pewien, co z tym zrobić ani jak to zrozumieć, poza tym, że jeśli uznać cyfrową sferę za psychologiczny toksyn, jak narkotyk, czuję się jak uzależniony, który przeszedł na czysto, czuł się świetnie, a teraz "wrócił do nałogu" i ponieważ byłem z dala od negatywnych skutków, są one teraz bardzo odczuwalne. Amisze prawdopodobnie mają rację, jeśli chodzi o komputery w pracy, ale nie w domu.
Uwielbiam komputery jako narzędzia kreatywne - więc pozwól, że odbiorę cyfrową sferę i powiem - komputer jako obiekt społeczny - moim zdaniem jest wątpliwy dla zdrowia.
445,83K