Rząd rejestruje nadwyżkę/deficyt tylko w przypadku niektórych rzeczy. Zwykle wtedy, gdy jest opłata za usługę. W przeciwnym razie jest to wydatki finansowane z podatków. Wszystko to wchodzi w deficyt, ale to dlatego nie możemy porównywać "strat" w transporcie publicznym do utrzymania dróg.