Kilka prostych myśli na temat procesu USA przeciwko Stormowi, gdzie ława przysięgłych z Manhattanu powinna dziś zacząć wysłuchiwać dowodów: 1) Tylko rząd naprawdę wie, jakie dowody zamierza przedstawić, aby pokazać, że Roman wiedział o tym, a jeśli nie, to zamierzał pomóc osobom trzecim w praniu pieniędzy za pomocą TornadoCash. Wszyscy zakładają, że nie mają nic obciążającego. Wkrótce się przekonamy. 2) Jeśli dowody dotyczące wiedzy/zamiaru są słabe, to czuję się lepiej w kwestii obrony (i całej sprawy dotyczącej rzeczywistej niewinności Romana). 3) Argumenty, że to wszystko dotyczy właściwej polityki federalnej, nadmiernej biurokracji, przyszłości branży i praw obywatelskich - zasadniczo wszystko, co słyszałeś w swoim ulubionym podcaście kryptowalutowym na temat tego, dlaczego ta sprawa jest ważna - w rzeczywistości nie będzie miało znaczenia dla wyniku tutaj. Chodzi o to, czy istnieją wystarczające dowody na to, co Roman zrobił i myślał, aby stwierdzić, że jest winny przekazywania pieniędzy (szeroka kategoria) i prania pieniędzy (surowszy standard). Argumenty akademickie nie będą miały znaczenia w sądzie, który dba o to, co naprawdę się wydarzyło. 4) Jeśli zostanie skazany, a nie było naprawdę niepokojących dowodów, a główny zarzut, że DOJ oskarża na podstawie teorii, z którą FinCEN wyraźnie i publicznie się nie zgadza, będzie się utrzymywał mimo wyroku, to spodziewałbym się, że wyrok Romana zostanie złagodzony lub nawet całkowicie ułaskawiony. Powodzenia @rstormsf. Szczerze mam nadzieję, że fakty ustalone podczas procesu pokażą, że miałeś rację przez cały czas.
815