większość odpowiedzi na post Vitalika utknęła w tym samym strachu: "co z insiderami?" to jest uzasadnione, ale także pomija fakt, że ryzyko insiderów nie jest powodem, aby odrzucać rynki predykcyjne, to jest ograniczenie projektowe. i jak w każdym rynku przed nim, z pewnością istnieją sposoby, aby je złagodzić za pomocą pewnego projektowania mechanizmów. prawdziwym błędem jest traktowanie rynków predykcyjnych jak czysto kasyna i nie dostrzeganie aspektu bycia narzędziem koordynacyjnym. nie chodzi o idealną sprawiedliwość. celem nie jest zerowa manipulacja, lecz lepsze zachęty niż obecny bałagan informacyjny i to jest ulepszenie moim zdaniem.