Nic nie jest poza nadzieją, jeśli taki cud się zdarzył. Scrooge usiadł na ławce i płakał, widząc swoje biedne zapomniane ja, jakim był kiedyś. Był teraz starszy; mężczyzna w sile wieku. Jego twarz nie miała surowych i sztywnych linii późniejszych lat; ale zaczęła nosić oznaki troski i chciwości. W oku było widać żądny, chciwy, niespokojny ruch, który pokazywał pasję, która zakorzeniła się, i gdzie cień rosnącego drzewa miałby padać. Och! Uwięziony, związany i podwójnie skuty, nie wiedzieć, że wieki nieustannej pracy nieśmiertelnych istot, dla tej ziemi muszą przejść w wieczność, zanim dobro, którego jest zdolna, zostanie w pełni ujawnione. Nie wiedzieć, że każdy chrześcijański duch działający życzliwie w swoim małym kręgu, cokolwiek by to było, znajdzie swoje śmiertelne życie zbyt krótkie na swoje ogromne możliwości użyteczności. Nie wiedzieć, że żadna przestrzeń żalu nie może zrekompensować zmarnowanej szansy w życiu! Jesteś skuty. Powiedz mi dlaczego? Noszę łańcuch, który wykułem w życiu. Zrobiłem go ogniwo po ogniwie, i jard po jardzie; założyłem go z własnej woli, i z własnej woli go nosiłem. Czy jego wzór jest dla ciebie dziwny? Zbyt mocno boisz się świata. Wszystkie twoje inne nadzieje zlały się w nadzieję bycia poza szansą jego brudnego wyrzutu. Widziałem, jak twoje szlachetniejsze aspiracje opadały jedna po drugiej, aż główną pasją stał się Zysk, który cię pochłonął. Gdzie anioły mogłyby zasiadać na tronie, czaiły się diabły; i groźnie spoglądały. Są ludzkie. I trzymają się mnie, apelując od swoich ojców. Ten chłopiec to Ignorancja. Ta dziewczyna to Potrzeba. Strzeż się ich obu, i wszystkich ich pokrewieństw, ale przede wszystkim strzeż się tego chłopca, bo na jego czole widzę napisane, co jest Zagładą, chyba że ten napis zostanie wymazany. Ale jestem pewien, że zawsze myślałem o czasie Bożego Narodzenia, gdy nadchodzi – z wyjątkiem czci należnej jego świętemu imieniu i pochodzeniu, jeśli cokolwiek, co do niego należy, może być od tego oddzielone – jako o dobrym czasie: miłym, wybaczającym, charytatywnym, przyjemnym czasie: jedynym czasie, który znam, w długim kalendarzu roku, kiedy mężczyźni i kobiety wydają się za jednym przyzwoleniem otwierać swoje zamknięte serca swobodnie, i myśleć o ludziach poniżej nich, jakby naprawdę byli współpasażerami do grobu, a nie innym gatunkiem istot związanych z innymi podróżami. Charles Dickens, Opowieść wigilijna #megasprivatebookclub