Przekazując myśli Mungera z perspektywy myślenia odwrotnego: Co jest takiego złego w przegraniu wyścigu AI między Chinami a USA? Więc nie na pierwszym miejscu... ale na drugim? A co jeśli to wyścig z wysoce zakłócającymi kosztami społecznymi? W takim przypadku czy nie chciałbyś, aby "zwycięzca" wygrał na pierwszym miejscu, aby zobaczyć, co dokładnie oznacza wygrana? Czy to naiwne pytanie?