Przemysł kryptowalutowy zmaga się z określeniem, czym jest "fosse" w systemach open-source. To naprawdę trudne Przypomina mi to czasy, kiedy inwestowałem w open source. Większość VC nie wierzyła, że można na tym zarabiać, dopóki IBM nie kupił Red Hat za 34 miliardy dolarów. A dla wszystkich purystów, Red Hat nie był ściśle open source. Zarabiali na wielu rzeczach związanych z niezawodnością i wsparciem. Mój model mentalny jest taki: fosse, której nie można zmonetyzować, nie ma znaczenia. Dlatego koncentruję się na opłatach pobieranych przez protokoły. Wszystko inne to teoria.