Efektywnie niemożliwe jest dostosowanie systemu AI na granicy bez dostosowania *wszystkich* danych do wstępnego treningu. Powinny istnieć silne regulacje dotyczące filtrowania, dostosowywania i alignacji danych do wstępnego treningu. Tak jak mamy standardy składników w żywności. Czy są jakieś argumenty przeciwko temu?