W miarę zbliżania się do 2026 roku, szczerze uważam, że ta przestrzeń może się znacznie poprawić. Kilka lat temu większość twórców korzystających z AI była tutaj, aby się uczyć, eksplorować, dzielić i wspólnie iść naprzód. Panowała ciekawość, hojność i prawdziwe poczucie budowania czegoś nowego razem. W 2025 roku, gdy pieniądze zaczęły napływać do tej przestrzeni, zauważyłem również wzrost niezliczonych „influencerów”, którzy kierowali się mniej rzemiosłem, a bardziej krótkoterminowym zyskiem. Promowali narzędzia i firmy o bardzo wątpliwych wartościach, nawet według standardów AI. Wprowadzali złe produkty. Mocno podążali za narracją szybszego i tańszego. Świętowali filmy „zrobione za 200 dolarów”, a następnie przystępowali do wymieniania kosztów licencji z boku. Trudno to traktować poważnie. Rzecz w tym, że jeśli masz publiczność, wierzę, że masz również odpowiedzialność. Odpowiedzialność za kształtowanie tej przestrzeni, promowanie dobrych inicjatyw i zaprzestanie karmienia nienawiści i podziałów tylko dlatego, że dobrze się sprzedają. Każdego dnia nowi twórcy wchodzą do tego świata. Jeśli wszystko, co widzą, patrząc na 2025 rok, to oczywiste naruszenia IP, remaki anime, zamiany celebrytów i recykling estetyki, nie ma się co dziwić, że tradycyjny przemysł reaguje strachem i gniewem zamiast ciekawości. To zachowanie jest jednym z powodów, dla których znaczące rozmowy jeszcze się nie odbywają. Konta zbudowane wokół płatnych promocji, oburzenia i polaryzacji nie pomagają nikomu korzystającemu z AI. Nie dbają o twórców. Dbają o zaangażowanie i wypłaty. Szkody są kolateralne. Na koniec, głośne narzekanie na gatekeeping w „starym świecie” i przystępowanie do robienia dokładnie tego samego (farma zaangażowania… patrzę na ciebie) jest trochę surrealistyczne, nie sądzisz? Nie chcę tego mówić, ale wiem, że możemy zrobić lepiej niż to i nie mam wrażenia, że ta przestrzeń jest bliska dojrzałości do szczerej rozmowy.