„Postępowa polityka” to niekończąca się seria zmian kostiumów i złych występów. Jeśli spojrzysz na to dosłownie, to jest całkowicie niespójne. To po prostu złe rzeczy od dzieciaków z teatru - dlatego nie ma sensu się z tym angażować. Po prostu buczeć. Buczeć nieustannie.