istnieje powszechne przekonanie, że sieci kart (Visa, MA itp.) powinny zostać zakłócone przez nowe rozwiązania, takie jak stablecoiny, ponieważ pobierają od sprzedawców absurdalną opłatę w wysokości 3%. Rzeczywistość jest taka, że sieci kart zatrzymują bardzo małą część tej opłaty. Zakładając typową opłatę w wysokości 3 USD przy zakupie za 100 USD, około - 1,8 USD trafia do konsumenta (jako nagrody za korzystanie z karty) - 0,45 USD trafia do banku wydającego (banku konsumenta) - 0,6 USD trafia do banku akceptującego (banku sprzedawcy) - 0,15 USD trafia do Visa/MA To jeden z najbardziej niezwykłych przykładów dopasowania zachęt: - konsumenci zatrzymują dużą część jako zachętę do dalszego korzystania z karty - bank wydający jest zmotywowany do pozyskiwania klientów dla sieci - bank akceptujący jest zmotywowany do pozyskiwania sprzedawców dla sieci - Visa/MA zatrzymują niewielką część, ale mogą skalować sieć przy praktycznie zerowych kosztach marginalnych - sprzedawcy płacą za to wszystko, ponieważ mają najmniejszą siłę przetargową Zdecydowanie jeden z najsilniejszych przykładów efektu sieci, jakie widzieliśmy w historii biznesu.