Ten sposób myślenia zazwyczaj psuje przyszłe decyzje: Kiedy czujesz się „w tyle”, jesteś bardziej skłonny do: - FOMO w transakcje, które już nie mają dobrego stosunku ryzyka do zysku - Zwiększenia wielkości pozycji tylko po to, aby „dogonić” - Wyrzucenia swojego systemu przez okno w poszukiwaniu szybkiego zysku Rozwiązanie jest nudne, ale potężne: Oceniaj siebie w porównaniu do swojego przeszłego ja, a nie w porównaniu do szczęśliwego wejścia jakiegoś nieznajomego. - Czy lepiej zarządzasz ryzykiem niż w zeszłym miesiącu? - Czy twoje najgorsze błędy są mniejsze niż kiedyś? - Czy częściej trzymasz się swojego planu? Nie zrobisz tego perfekcyjnie, i to w porządku: Chodzi o to, aby nigdy nie czuć zazdrości. Chodzi o to, aby ciągle przyciągać swoją uwagę z powrotem do własnego procesu i postępów, zamiast pozwalać, aby zrzuty ekranu innych ludzi dyktowały twoje emocje.