moi przyjaciele i ja założyliśmy czat grupowy na chatgpt dla zabawy (chociaż nie używamy go regularnie), ale atmosfera jest... dziwna. wszyscy boją się powiedzieć cokolwiek nawet lekko pikantnego, ponieważ wydaje się, że AI cicho archiwizuje nasze grzechy na przyszłe oskarżenia lub wrzuca je do jakiejś widmowej pamięci. na imessage jesteśmy nieokiełznanymi gremlinami. na chatgpt jesteśmy wzorowymi, posłusznymi chłopcami z chóru. będzie to zabawne wyzwanie dla zespołu produktowego, aby spróbować przejść z głęboko samotnego, niemal spowiedniczego trybu korzystania z chatgpt, gdzie można ironicznie wyrzucić każdą dziką myśl bez osądzania, do trybu wieloosobowego, gdzie obecni są inni ludzie, a AI unosi się jak wszechwiedzące trzecie koło.