Nie zrobiliście tego. Pokolenie prawdziwych naukowców sprzed lat to zrobiło. Wasze pokolenie "naukowców" stało się politycznymi marionetkami, które bardziej dbały o sławę, władzę, politykę i rozrywkę niż o naukę. - "Dwa tygodnie, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się"? - "Targ weterynaryjny w Wuhan"? - "Lockdowny mogą się skończyć na protesty BLM"? - "Zmiany klimatyczne spowodowane przez człowieka"? - "Bill Nye, facet od nauki"? - Anthony Fauci? - "Płeć przypisana przy urodzeniu"? - Sprawy sprawiedliwości społecznej udające "naukę", finansowane z naszych podatków jako oszustwa? - "Miami będzie pod wodą do roku 2000"? Lista się ciągnie. Nowocześni "naukowcy" porzucili naukę dla władzy. Przeciętni ludzie słusznie wam nie ufają. Nie obwiniajcie nas. Mamy bardzo dobre powody, aby wam nie ufać. Spójrzcie w swoją własną społeczność. Zrobiliście to sobie sami, i tylko wy możecie to naprawić. Zakończcie upolitycznianie nauki, a może znów będziecie mogli być zaufani. Może.