Czy ubezpieczenie elektroniki użytkowej powinno być zakazane jako "hazard"? Żadne rozsądne obliczenia prawdopodobieństwa awarii nie uzasadniają płacenia 20 dolarów za ubezpieczenie z wysokim udziałem własnym na moje słuchawki za 200 dolarów. Czy regulatorzy powinni po prostu zakazać tego rynku, aby chronić konsumentów przed nim?