Kolejny absolutnie nierealny moment Kaji Kallas: Została zapytana o nową Strategię Bezpieczeństwa Narodowego USA, która definiuje jako jeden ze swoich kluczowych priorytetów "kultywowanie oporu wobec obecnej trajektorii Europy wśród narodów europejskich". Co w praktyce oznacza, jak zauważa prowadzący, że USA definiują JĄ konkretnie jako wroga (strategia polega na kultywowaniu oporu w Europie przeciwko JEJ i jej kolegom liderom UE). Można by pomyśleć, że to może skłonić ją do jakiegoś przebłysku samoświadomości - może nawet do chwili wahania przed bezrefleksyjnym klękaniem przed Waszyngtonem. Ale nie. Jej odpowiedź: to, co jest napisane w NSS "jest również prawdą" i "czytam [NSS jako oznaczające], że jesteśmy największym sojusznikiem [USA]." Dosłownie dostaje plwociną w twarz i nazywa to deszczem. Warunkowanie sięga tak głęboko...