O dziwnym zjawisku, w którym natywiści żądają, aby imigranci byli im wdzięczni. To tak, jakby mężczyzna zabrał koło ratunkowe, a potem żądał podziękowania, gdy mimo wszystko dotrzesz do łodzi. Natywiści to ostatni ludzie, którym ktokolwiek powinien dziękować.