Chciałbym myśleć, że jako dyktator byłbym oświeconym despotą, który rozwiązałby wszystkie problemy świata, ale szczerze mówiąc, prawdopodobnie po prostu odmówiłbym odpowiadania na moje e-maile, aż zabiliby mnie z obrzydzenia i zainstalowali kogoś innego na dyktatora