Mówiąc w kościele, Jack Ciattarelli zasugerował, że jeśli wygra, powinien być nazywany „big daddy” zamiast gubernatorem: „…jego wnuki nie nazywają go dziadkiem. …Nazywają go big daddy, a ja myślałem, że kiedy wygramy te wybory, to podoba mi się to bardziej niż gubernator. Big daddy.”