Dziwne jest patrzeć na historię wyceny SpaceX. Gdyby ten wykres był liniowy, pierwsze 10 lat byłoby praktycznie niewidoczne, nawet gdy stało się jednorożcem w 2010 roku. Lata ciężkiej pracy… potem ponowne wykorzystanie rakiet + Starlink, a cała sprawa poszybowała w górę. SpaceX jest najjaśniejszym przykładem tego, jak prawdziwa wartość w inwestycjach pojawia się w późniejszych latach, a oni są tak daleko do przodu, że nie ma oznak spowolnienia. Kumulacja wydaje się powolna… aż do momentu, gdy przestaje.