Szczęśliwego nowego roku dla was wszystkich 🥂 Niezależnie od tego, czy wychodzicie/świętujecie, nie będę udawać, że to nie jest po prostu kolejny dzień. Bo jest. Społeczeństwo mówi ci - 'nowy rok, nowy ja' Każe ci czekać jeszcze kilka miesięcy tylko po to, by 'zmiana' nastąpiła w ten szczególny 1 stycznia. 'Zacznę chodzić na siłownię 1-go' 'Zacznę podróżować od 1-go' 'Zacznę zarabiać od 1-go' A potem przychodzi 1-szy, wchodzisz w te nowe rutyny na 2 tygodnie, a potem się wypalasz i wracasz do starych nawyków. Nowy rok to psychologiczna operacja. To po prostu kolejny dzień, który znowu uczynili wymówką, byś mógł oddać się degeneracji, alkoholu i konsumpcjonizmowi. Im bardziej życie płynie, tym bardziej zdajesz sobie sprawę, że wszystkie te daty to tylko kolejny dzień, w którym firmy zarabiają pieniądze. To nie jest złe, na koniec dnia, to rzeczywiście łączy społeczność. Ale dobrze jest pamiętać, co naprawdę się dzieje, zamiast być nieświadomym i rozproszonym w społeczeństwie, w którym naprawdę żyjemy. Zaczynasz zdawać sobie sprawę, co jeśli jesteś tym facetem, który czeka miesiącami na zmianę, a jego czas przychodzi, gdy nie może już zmienić. Myślisz, że wszyscy ci ludzie, którzy mieli wypadki samochodowe i zmarli ostatnio, wiedzieli w dniu, w którym się obudzili, że to się wydarzy? Wyobraź sobie, ile więcej by przeżyli, gdyby wiedzieli, jak ten dzień się potoczy. Ile więcej rzeczy by zrobili, zamiast prokrastynować i czekać na ten dzień nowego roku. Wielu nie dotrwało do nowego roku....