Przysięgam, że te szalone agencje PR korporacyjne próbują sabotować założycieli na wczesnym etapie. Kilka katastrofalnych rad, które pomogłem portcom odrzucić: -"Nikt nie dba o twoją osobistą historię" (inżynier sprzętu z Tesli, Apple) -"Po prostu kup artykuł sponsorowany, powinno wystarczyć do kwalifikacji na O-1" (nie wystarczy, pomogłem im zdobyć prawdziwe artykuły w TechCrunch, BI) -"Zacznij od swojej rundy 1,5 miliona dolarów" (nieinteresujące, tylko zaprosiłoby konkurencję, zamiast tego skupiliśmy się na ogromnym wpływie kulturowym) -"Po prostu opublikuj komunikat prasowy" (nikt by tego nie przeczytał. Zamiast tego, zaproponowaliśmy media, zrobiliśmy wideo, zaplanowaliśmy stunt) -"Ogłoś w poniedziałek 1/6" (Oh, masz na myśli, kiedy wszystkie zablokowane wiadomości zostaną wydane? Nie, 1/12) Przestarzali agenci PR dużych firm oszukują na twoje pieniądze na start. Założyciele, uważajcie na wzrost zabójców historii.