Doggy ma rację. To, czego ludzie odmawiają zrozumienia o Chinach, to jak bardzo są konsekwentni. Są manewry, ale ogólnie to nudne i… uczciwe społeczeństwo. Od dziesięcioleci wydają «ostrzeżenia», odkąd byli słabi. Zamierzają stać się na tyle silni, że ostrzeżenie będzie WYSTARCZAJĄCE.

Niestety, ludzie są opóźnieni w rozwoju i stworzeniami nawyków, więc mogą wciąż musieć przynajmniej raz pokazać, dlaczego te ostrzeżenia nie są już bezsilne. A raczej, że każda wcześniejsza obietnica «konsekwencji» może w końcu zostać zrealizowana.