W Wigilię Bożego Narodzenia Post Malone wpadł do The Railyard w Houston z przyjaciółmi. Ich napoje były już opłacone, ale poprosił, aby obciążono go kwotą 1 dolara, aby mógł zostawić napiwek. Cicho zostawił 20 000 dolarów dla barmanki, samotnej matki pracującej na dwóch etatach.