Myślę, że reakcja na AI osiągnie szczyt w 2026 roku. Wszyscy mają zmęczenie AI: - Uczucie, że AI nas kosztuje. Dużo. Ceny sprzętu i niedobory, ogromne sumy pieniędzy inwestowane, obawy o wzrost cen energii. Co jeśli to wszystko się zawali? Jaki będzie koszt dla nas wszystkich? - Zbyt duże obietnice ze strony firm AI. Ile osób ma dość słuchania, jak AI rozwiąże wszystkie nasze problemy. A potem, gdy ludzie próbują tego sami, często to nie działa? Obiecano nam przyszłość AGI w tym roku i w zeszłym. Ludzie chcą to zobaczyć. - AI wprowadzane wszędzie. Nikt nie chce, aby Co-Pilot był wszędzie, jednocześnie w Windows. Nikt nie chce AI w każdym zadaniu, które wykonują, w każdym miejscu, w którym się znajdują. Ludzie lubią AI jako narzędzie, jego użycie znacznie wzrosło i to pokazuje. Ale istnieje prawdziwe zmęczenie AI, a jeśli firmy AI nie zaczną się tym zajmować, może to stać się poważnym problemem dla nich. Prawdziwym problemem jest, gdy prace zaczynają być naprawdę przekazywane AI w dużych ilościach. Jeśli nie ma postrzeganego korzyści, która mogłaby to zrekompensować, dojdzie do dosłownego zamieszania na ulicach. Firmy AI naprawdę muszą zacząć łagodzić swoje komunikaty i lepiej dostosowywać je do potrzeb ludzi. Nie do ich odległej utopii, ale do tego, co będzie dla nich świetne teraz i pomoże w ich codziennych zmaganiach.