Zastanawiam się, czy zbyt łatwo zaakceptowaliśmy pomysł, że młodzi faceci grają w gry hazardowe, próbując wydostać się z permanentnej klasy niższej, czy coś w tym stylu, i nie doceniamy tego, że ludzie po prostu chcą rywalizować i wygrywać w czymś, co wydaje się w pewnym sensie istotne, z informacjami zwrotnymi w czasie rzeczywistym.