Wyobraź sobie, jak kiepska jest twoja kultura, żeby błagać o opuszczenie tego, co zbudowali twoi przodkowie. Przyjeżdżasz do białego, ustalonego kraju, aby płakać, że jesteś uciskany przez ludzi, którzy dali ci schronienie przed dziurą, którą stworzyli twoi przodkowie. A potem kradniesz z kraju gospodarza i głosujesz w ich wyborach, aby jeszcze bardziej zaszkodzić obywatelom.