Zauważyłem, że wiele projektów, naprawdę nie dorównuje detalistom. Wyraźnie można było razem rozwijać projekt i osiągnąć sukces, ale gdy tylko pojawią się pierwsze oznaki poprawy, wszyscy się spieszą, by sprzedać i uciec. Trzeba wiedzieć, że prawdziwe projekty, które mogą zajść daleko, opierają się na dobrym wizerunku, a nie na wycinaniu ludzi, ale w rzeczywistości większość to krótkoterminowe wycinanie, co prowadzi do coraz mniejszej liczby solidnych graczy i coraz większej liczby spekulantów. Chciałbym spotkać projekt, gdzie zespół ma wizję, społeczność ma konsensus, opowieść jest przekonywująca, a rynek jest rozumiany. To naprawdę bardzo, bardzo trudne. Ale właśnie dlatego, że jest to trudne, gdy już się na to natrafi, warto się zaangażować i trzymać się tego.