Właśnie natknąłem się na stronę artysty, która mówiła, że jest „artystą 1/1”. To wydaje się naprawdę dziwnym sposobem na ograniczenie swojej sztuki. Nie przez różnorodność prac, ale raczej przez liczbę edycji. Ludzie mogą nazywać się, jak chcą, ale uznałem to za odpychające i ograniczające tylko do tej przestrzeni.