Ciekawe, jak najbardziej wirusowy kawałek treści w internecie ma teraz monetę treści na base, a mimo to nie ma żadnego przyciągania. Prawdopodobnie jest kilka powodów tego stanu rzeczy, ale w pewnym sensie ilustruje to, dlaczego teza o monetach treści ma wiele luk. 1. Większość ludzi tak naprawdę nie dba o powiązania z twórcą. Twórca musi wspierać monetę i promować ją gdzie indziej, aby miało to jakiekolwiek znaczenie. 2. Memetyka jest wszystkim, 8-znakowy ticker nie wystarczy. Rzeczy muszą same się wyjaśniać lub być w stanie być wyjaśnione w kilku słowach. Jeszcze tego nie skreślam, ale jeśli coś takiego nie może osiągnąć więcej niż kilka setek tysięcy, to co może?