Aplikacje wielołańcuchowe wydają się rewolucyjne. W rzeczywistości są chaotyczne. Ta sama aplikacja. Różne łańcuchy. Nic nie pozostaje razem.

Każdy łańcuch uruchamia swoją własną kopię aplikacji. Dlatego użytkownicy, postępy i działania są rozdzielane. Spędzasz więcej czasu na przełączaniu się niż na faktycznym korzystaniu.

To tak, jakby mieć tę samą grupową rozmowę na trzech aplikacjach. Wiadomości się nie synchronizują. Ludzie coś przeoczą. Wszyscy są zdezorientowani. Tak wygląda multi-chain dzisiaj.

Aplikacje uniwersalne działają inaczej. Jedna aplikacja na Push Chain. Użytkownicy z Ethereum, Solany lub gdzie indziej wszyscy wchodzą w to samo miejsce. Brak dodatkowych kopii, a aplikacja automatycznie wie, z jakiego łańcucha pochodzisz.