Złoto i srebro rosną do nowych szczytów, podczas gdy Bitcoin wciąż utknął poniżej 90 tys. dolarów. Myślę, że BTC nie jest w tyle, to tylko tymczasowe odłączenie i pokazuje nam, gdzie obecnie jest prawdziwa pewność. Złoto i srebro: -Strach makroekonomiczny jako zabezpieczenie -Banki centralne i tradycyjny kapitał -Wolne, defensywne pieniądze Bitcoin wciąż postrzegany jest jako: -Aktywo ryzykowne w czasie stresu -Zabezpieczenie dopiero po powrocie pewności Nie sądzę, że Bitcoin jest zepsuty. Kapitał jest obecny, a inwestorzy wciąż mają pieniądze. Po prostu nie są jeszcze gotowi na podejmowanie ryzyka. W tej chwili pieniądz pyta: "Co jeśli inflacja wróci?" "Co jeśli stopy procentowe pozostaną wyższe?" "Co jeśli sytuacja geopolityczna się pogorszy?" W takiej sytuacji złoto i srebro poruszają się jako pierwsze. Bitcoin czeka. Historycznie, Bitcoin nie prowadzi w strachu. Prowadzi po osiągnięciu szczytu strachu. Dlatego ta faza wydaje się wolna i niepewna, ale zdecydowanie nie jest zepsuta. Szczerze mówiąc, to jest walka o cierpliwość!