Dziś krótko Z okazji zakończenia świąt Bożego Narodzenia (?) dzielę się swoimi osobistymi przemyśleniami na temat obecnego stanu Bitcoina. Nie ma w tym nic szczególnego, to myśli, które każdy może mieć, ale czuję, że uporządkowanie ich i spojrzenie na nie z perspektywy jest kluczowe, aby z determinacją iść naprzód. Myślę, że wiele osób jest rozczarowanych, zmęczonych... po prostu w sytuacji przypominającej apatię. Jednak to właśnie dlatego jest to ważne. Kiedy wszyscy są apatyczni, to ten, kto choć raz się poruszy, idzie naprzód szybciej. Działajmy!