Podczas silnej burzy w sierpniu 1961 roku, ośmioletnia dziewczynka o imieniu Ann Marie Burr zniknęła z domu w Tacoma w stanie Waszyngton. Chociaż jej morderca nigdy nie został oficjalnie zidentyfikowany, powszechnie uważa się, że był to chłopak, który miał 14 lat w tym czasie i znał Ann. Chłopak ten, Ted Bundy, mieszkał dwie mile od rodziny Ann i często była ona za nim, gdy dostarczał gazety. Wczesnym rankiem matka Ann, Beverly, obudziła się czując niepokój i odkryła, że Ann zniknęła z łóżka. Zauważyła, że okno w salonie, które zwykle było lekko otwarte, było całkowicie otwarte, a pod nim znajdowała się ławka. Drzwi frontowe były również odblokowane, a w pobliżu ławki znaleziono mały ślad tenisówki, co sugerowało, że intruzem mogła być młoda osoba. Ted Bundy, który później stał się znany z przestępstw, nigdy nie przyznał się do porwania Ann, ale miał niespójności w swoich opowieściach. Dr Ronald Holmes twierdził, że Bundy przyznał się do skrzywdzenia młodej dziewczyny na początku swojej działalności przestępczej. Bundy wspomniał, że unikałby przyznawania się do przestępstw związanych z ofiarami "zbyt bliskimi domu", "zbyt bliskimi rodzinie" i "bardzo młodymi", co opisuje przypadek Ann. Najstraszniejsze zdjęcia, jakie kiedykolwiek zrobiono: