Zastanawiam się, jeśli masz trochę kapitału do zainwestowania lub handlu, a nie jesteś degeneratem hazardowym ani zdesperowanym brokiem, dlaczego musisz angażować się w rynki predykcyjne? Czy cała publiczność tych wszystkich KOL-i promujących to naprawdę to tylko zrujnowani uzależnieni od hazardu?