Ostatni raz, kiedy gdziekolwiek byłem, to było prawie sześć lat temu, a było to jedzenie dużej gorącej potrawy z kremowym rybim sosem i gęstą wiedeńską kawą samemu o ~7 rano gdzieś w Londynie po nieudanej próbie znalezienia tarty treacle. Do dzisiaj wciąż mogę to smakować, czuć zapach. Wciąż to trawię. Pomóż mi.