Gdyby brązowy kustosz "John", który skonfrontował strzelca w łazience w dniu strzelaniny, powiadomił policję 13 grudnia zamiast czekać do 17 grudnia, KIEDY policja opublikowała jego zdjęcie jako "osobę zainteresowaną" i ogłosiła nagrodę w wysokości 50 tys. dolarów, być może profesor MIT wciąż by żył.