Myślę, że w zdrowym związku kobieta zdaje sobie sprawę, że część "niewidzialnej pracy urlopowej" to rzeczy, które chce robić A mężczyzna również to dostrzega, ale wciąż mówi: "Wow, wszystko jest wspaniałe, jesteś dosłownie Martą Stewart i doceniam cię" A potem się relaksują i piją eggnog