Wiedziałem, że ten post zdenerwuje ludzi Ale to prawda Rzeczywistość jest taka, że 99% odkrywalności każdego projektu kryptowalutowego odbywa się na Twitterze Nikt nie szuka na Google, Instagramie czy Pintereście "fajnych projektów DeFi, które mogę wykorzystać dzisiaj" Wszyscy są na Twitterze, próbując znaleźć alpha, aby być na czas z następnym meta i kupić następną token Inna rzeczywistość jest taka, że media społecznościowe stały się autystycznym, szybkim festiwalem znieczulenia mózgu dzięki uzależnieniom od dopaminy i 4-sekundowym czasom uwagi Co to oznacza? Oznacza to, że jeśli jakikolwiek projekt chce mieć szansę na znalezienie jakiegokolwiek znaku PMF, musi: 1. Iść tam, gdzie są istniejący użytkownicy 2. Dotrzeć do nich w sposób, który znają 3. Działać niezwykle szybko Odpowiedź = KOLs I oczywiście możesz nazywać ich jak chcesz KOLs, influencerzy, twórcy treści itd. Chodzi o to, że w tej chwili to ci ludzie kontrolują, gdzie kierowana jest cała uwaga użytkowników kryptowalut Ich publiczność składa się z ludzi, którzy najprawdopodobniej: > Wiedzą, czym jest kryptowaluta...