Coraz bardziej uważam, że akcje na łańcuchu to sztuczny popyt. Kto by chciał kupować akcje na łańcuchu, gdzie płynność jest słaba, bezpieczeństwo niskie, a dywidendy nie są wypłacane, jeśli można otworzyć normalne konto maklerskie? Kim są docelowi użytkownicy?