Otrzymaliśmy telefony od akcjonariuszy wściekłych na @BaillieGifford po tym, jak dowiedzieli się, że sprzedali 1/3 swoich akcji SpaceX posiadanych w EWI i USA dwa miesiące temu na poziomie znacznie niższym niż wczorajsze ogłoszenie planowanego IPO na poziomie 1,5 biliona dolarów. Baillie po raz kolejny postawił swoje interesy przed interesami klientów. Obliczyli, że muszą sprzedać, aby utrzymać procent prywatnych udziałów na poziomie nieprzekraczającym ich niefortunnego połączenia EWI/USA. Nie skonsultowali się z ich największym inwestorem, a prawdopodobnie nie skonsultowali się z ŻADNYM inwestorem przed tą straszną sprzedażą ich klejnotu w koronie. Byłem na bieżąco mówiąc, że zachowamy SpaceX. Czy brytyjska prasa w końcu pociągnie ich do odpowiedzialności?
Aby nikt nie miał wątpliwości, że sprzedaż to przypadek, należy zauważyć, że największy fundusz @BaillieGifford SMT w ogóle nie zmniejszył udziałów w SpaceX. Inwestorzy EWI i USA mają pełne prawo być wściekli - to zasługuje na dochodzenie. Głowy powinny polecieć. Nie tylko jest to kwestia etyczna, aby sprzedawać udziały w swoim klejnocie tylko po to, aby przygotować fuzję, ale to także ogromny błąd procesowy, aby to zrobić bez sprawdzenia, czy akcjonariusze zaakceptują plan!
38,72K