Publiczne uznanie należy się Simonowi Winderowi, naprawdę wspaniałemu redaktorowi, niezmiennie radosnemu, gdy przerabiał nasze kiepskie rękopisy na publikowalne książki, zmuszony do przedwczesnej emerytury z powodu wystąpienia choroby Alzheimera. Również utalentowanym pisarzem. Koniecznie przeczytaj jego Dziennik w @NewStatesman.