Jestem dość przekonany, że rząd USA zrobi *coś* w 2026 roku, aby pomóc zwykłym ludziom. Mam na myśli to, że ludzie finansują swoje zakupy spożywcze, no come on. Mam mniejsze przekonanie co do tego, w jakiej formie to się odbędzie i jakie będą zależności. Czy najpierw mamy kryzys, czy robimy płynne przejście? Z Trumpem, który powołuje gołębią Fed, moje nastawienie jest takie, że wyprzedzą sytuację i zaczniemy stymulować przed kryzysem, ale jest wiele sposobów, w jakie to może się rozwinąć.
Ogólnie rzecz biorąc, świat zmierza w kierunku, który w ten czy inny sposób prowadzi do większej ilości bodźców, więcej pieniędzy. Chiny i Japonia już od jakiegoś czasu używają pieniędzy jak z armaty, to tylko jeden z przykładów.
13,01K