Przede wszystkim, to po prostu wymyślony cytat. Całkowicie nieuczciwy. Po drugie, rozsądne jest chcieć dzielić się językiem z sąsiadem. Jak pożyczasz filiżankę cukru? Rozwiązujesz nieporozumienia? Prowadzisz miłą rozmowę? Potrzebujesz wspólnego języka, a w Ameryce tym językiem jest angielski. Skrajna lewica stała się tak szalona na punkcie imigracji, że atakują ludzi za to, że chcą móc rozmawiać ze swoimi sąsiadami.